Marcin Bartyński

radca prawny

Pomagam rodzicom w ich zmaganiach z Sanepidem i wojewodą. Piszę zarzuty i zażalenia. Sporządzam skargi do sądów administracyjnych...
[Więcej >>>]

Zgłoś sprawę

Rodzic ma prawo zaprowadzić dziecko na badanie kwalifikacyjne do prywatnej placówki. Potem w postępowaniu egzekucyjnym może przedłożyć zaświadczenie, że takie badanie dziecko odbyło.

Jednak Sanepid zawsze kwestionuje wynik takiego badania, twierdząc, że powinno ono odbyć się w placówce mającej kontrakt z NFZ.

Tymczasem nie ma podstaw do kwestionowania wyników kwalifikacji do szczepienia przeprowadzonej w prywatnej placówce. Zwrócił na to uwagę WSA w Warszawie w wyroku z 26 lutego 2020 r. w sprawie VII SA/Wa 2064/19:

Zainteresowana osoba może poddać się szczepieniu ochronnemu i badaniu kwalifikacyjnemu w innym podmiocie, niż wskazany przez NFZ, jednakże czyni to na własny koszt. Podmiot ten ma w takiej sytuacji określone obowiązki, chociażby wynikające z § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Zdrowia.

Argument ten można wykorzystać w ewentualnych zażaleniach w postępowaniu egzekucyjnym.

 

 

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: 602-490-321 e-mail: marcin.bartynski@gmail.com

Rzeczpospolita przytoczyła wypowiedź epidemiologia prof. Jacka Wysockiego:

„Zwykle od wynalezienia do zarejestrowania szczepionki mija 8-10 lat. W przypadku szczepionek na koronawirusa będziemy mieli produkty, które są w rekordowym czasie wypracowane, w rekordowym czasie rejestrowane. Może być dylemat natury etycznej, czy możemy kogokolwiek zmuszać do wzięcia tej szczepionki”.

No właśnie.

Pojawiają się pytania, czy w takim krótkim czasie producent jest w stanie wypracować listę przeciwwskazań do stosowania szczepionki. Czy jest w stanie określić grupy ryzyka szczególnie narażone na powikłania poszczepienne. Czy ewentualne powikłania nie wystąpią za 5-10 lat.

Dekadę temu na hura dopuszczono do obrotu szczepionkę na świńską grypę, a dzisiaj Szwecja wypłaca swoim obywatelom odszkodowanie za narkopleksję wywołaną przez tę szczepionkę.

Nie wiem, czy i kiedy szczepionka na COVID-19 stanie się obowiązkowa.

Być może nigdy, być może w przyszłym roku.

Natomiast wiem jedno: jeżeli ta szczepionka będzie obowiązkowa, to będziesz mógł skorzystać z zupełnie legalnych metod przeciwdziałania temu obowiązkowi.

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: 602-490-321 e-mail: marcin.bartynski@gmail.com

Sanepid zbyt często bagatelizuje wagę badania kwalifikacyjnego przez szczepieniem

Jakiś czas temu pomagałem jednemu ze swoich klientów pisać zarzuty na tytuł wykonawczy. W zarzutach zakwestionowałem sposób przeprowadzenia badania kwalifikacyjnego. Okazało się, że lekarz ograniczył się jedynie do osłuchania dziecka. Zaniechał przeprowadzenia wywiadu z matką, w ogóle nie odniósł się do przeciwwskazań zawartych w ChPL.

Sanepid zajął stanowisko i w dosyć lakonicznych słowach zbagatelizował obszerne skądinąd zarzuty dotyczące badania kwalifikacyjnego. Oto, co napisał Sanepid:

Zaznaczyć należy, że to lekarz po przeprowadzeniu lekarskiego badania kwalifikacyjnego decyduje o kwalifikacji dziecka do szczepienia ochronnego. Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny nie jest powołany do wkraczania w spór pomiędzy lekarzem a rodzicem dziecka dotyczący prowadzenia prawidłowego lekarskiego badania kwalifikującego do szczepienia.

W mojej opinii stanowisko Sanepidu jest błędne. Badanie kwalifikacyjne jest przecież doniosłym elementem obowiązku szczepień.

Bez badania kwalifikacyjnego obowiązek szczepień byłby sprzeczny z Konstytucją

Pośrednio zwrócił na to uwagę Naczelny Sąd Administracyjny w jednym ze swoich wyroków. Z jednej strony NSA podtrzymał swoją dotychczasową linię orzeczniczą potwierdzającą, że obowiązek szczepień jest zgodny z Konstytucją. Natomiast z drugiej strony – w kontekście rozważań o konstytucyjności szczepień – NSA podkreślił wagę badania kwalifikacyjnego.

„Obowiązkowość” szczepień ma na celu zabezpieczenie społeczeństwa przed występującymi zagrożeniami (wewnętrznymi i zewnętrznymi). Zgodnie zaś z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP, ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla m.in. ochrony zdrowia albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw. W orzecznictwie NSA wielokrotnie wskazywano, że obowiązek szczepień wynika bezpośrednio z ustawy (jedno ze źródeł powszechnie obowiązującego prawa Rzeczpospolitej Polskiej – art. 87 Konstytucji RP). Powyższe wyklucza także istnienie problemu konstytucyjności „obowiązkowości” szczepień na tle art. 31 ust. 1 i 2 Konstytucji RP. Ponadto ustawodawca przewidział odpowiedni mechanizm poprzedzający wykonanie szczepienia, tj. badanie kwalifikacyjne celem stwierdzenia czy nie istnieją w danym indywidualnym przypadku przeciwwskazania do wykonania szczepienia. Nie wydaje się zatem aby tego rodzaju rozwiązanie miało prowadzić do naruszenia praw i wolności oraz godności człowieka.

Prezes NIL i GIS we wspólnym komunikacie podkreślili wagę badania kwalifikacyjnego

Na początku bieżącego roku prezes NIL oraz GIS wydali wspólny komunikat o obowiązkowych szczepieniach ochronnych. Podkreślili w nim wagę badania kwalifikacyjnego:

W świetle przepisów prawa o realizacji obowiązkowego szczepienia ochronnego u dziecka decyduje lekarz, po uprzednim przeprowadzeniu szczegółowego badania jego stanu zdrowia oraz zebraniu potrzebnych informacji w trakcie wywiadu z jego rodzicem w ramach kwalifikacyjnego badania lekarskiego.

Więcej pisałem na temat tego komunikatu tutaj>>>

Komunikat swego czasu spowodował wielkie poruszenie. Dzisiaj już jest nieco zapomniany, warto jednak w zarzutach powoływać się na jego treść.

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: 602-490-321 e-mail: marcin.bartynski@gmail.com

Czy szczepienie na koronawirusa będzie obowiązkowe?

Jak dotąd, nie znalazłem żadnej wypowiedzi ministra zdrowia, z której wynikałoby wprost, że szczepienie na wirusa z koroną będzie obowiązkowe. Co prawda są wypowiedzi, w których minister zapowiada, że szczepionkę będzie rekomendował każdemu. Jednakże rekomendacja nie jest równoznaczna z obowiązkiem szczepień.

Podejrzewam, że ze szczepieniem przeciw temu wirusowi będzie tak, jak ze szczepieniem przeciwko grypie – po prostu będzie zalecane, ale nie obowiązkowe.

A jeżeli szczepienie na koronawirusa będzie rzeczywiście obowiązkowe?

Oczywiście, nie można wykluczyć, że jednak minister zdrowia rozszerzy kalendarz obowiązkowych szczepień ochronnych o Sars-CoV-2. Oprócz szczepień przeciwko gruźlicy, zapaleniu wątroby, odrze, śwince, różyczce itd. możemy mieć także szczepienie na koronawirusa.

Jednakże nadal będą obowiązywały przepisy o badaniu kwalifikacyjnym przed szczepieniem. Zgodnie z obecnie obowiązującym stanem prawnym każde szczepienie jest poprzedzone badaniem kwalifikacyjnym. Celem tego badania jest wykluczenie przeciwwskazań – po to, żeby ograniczyć możliwość wystąpienia NOP po szczepieniu.

Wykonanie obowiązkowego szczepienia ochronnego jest poprzedzone lekarskim badaniem kwalifikacyjnym w celu wykluczenia przeciwwskazań do wykonania obowiązkowego szczepienia ochronnego.

Przeciwwskazania zawarte są między innymi w charakterystyce produktu leczniczego (ChPL) każdej szczepionki. Tak też będzie w przypadku szczepionki na koronawirusa. Obowiązkiem lekarza będzie znać ChPL i w ramach badania kwalifikacyjnego wykluczyć wszystkie przeciwwskazania. Lekarz nie powinien zaszczepić, dopóki tych przeciwwskazań nie wykluczy. A my będziemy mieli prawo egzekwować od lekarza ten obowiązek.

Przepisy swoje, praktyka swoje

Niestety, będą lekarze, którzy nie będą wykonywać swojego obowiązku wnikliwego wykluczenia przeciwwskazań. Niektórzy będą kwalifikować do szczepienia na Sars-Cov-2, nie zapoznawszy się wcześniej z charakterystyką produktu leczniczego! W dokumentacji medycznej będą odnotowywać: „nie stwierdzono przeciwwskazań”. Cóż, trudno stwierdzić jakiekolwiek przeciwwskazanie bez wcześniejszego badania…

A potem wojewoda na wniosek sanepidu będzie nakładać najpierw kilkusetzłotowe, a później idące w tysiące złotych grzywny na tych, którzy po takim niby-badaniu nie będą chcieli się zaszczepić. Następnie urząd skarbowy będzie ściągać z kont owe grzywny.

Jeżeli szczepionka na koronawirusa będzie obowiązkowa… A ci, którzy się nie zaszczepią, będą bierni.

Będzie można skutecznie walczyć z grzywnami za nieszczepienie

Na szczęście, jeżeli po niby-badaniu kwalifikacyjnym nie będziesz chciał się zaszczepić, to będziesz mógł skutecznie z grzywnami nakładanymi na wniosek sanepidu walczyć. Będziesz mógł przecież skorzystać ze ścieżki odwoławczej – zarzuty na tytuł wykonawczy, zażalenie do ministra zdrowia, później skarga do sądu administracyjnego.

W ten właśnie sposób pomagam moim klientom skutecznie zwalczać grzywny nałożone za odmowę szczepienia. Odmowę motywowaną brakiem rzetelnego przeprowadzenia badania kwalifikacyjnego.

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: 602-490-321 e-mail: marcin.bartynski@gmail.com

Kolejna odpowiedź MEN

Marcin Bartynski27 maja 2020Komentarze (1)

Dopytywałem się w MENie o obowiązek noszenia maseczek przez dzieci w przedszkolu powyżej 4. roku życia. W zeszłym tygodniu dostałem ostateczną odpowiedź.

Stanowisko MEN jest takie, że nie trzeba. Podstawą prawną jest następujący przepis rozporządzenia maseczkowego:

Obowiązek zakrywa ust i nosa nie dotyczy osoby, której miejscem stałego lub czasowego pobytu są budynki użyteczności publicznej przeznaczone na potrzeby wychowania, opieki zdrowotnej, społecznej lub socjalnej, chyba że zarządzający takim budynkiem postanowi inaczej.

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: 602-490-321 e-mail: marcin.bartynski@gmail.com