Czy szczepienie na koronawirusa będzie obowiązkowe?
Jak dotąd, nie znalazłem żadnej wypowiedzi ministra zdrowia, z której wynikałoby wprost, że szczepienie na wirusa z koroną będzie obowiązkowe. Co prawda są wypowiedzi, w których minister zapowiada, że szczepionkę będzie rekomendował każdemu. Jednakże rekomendacja nie jest równoznaczna z obowiązkiem szczepień.
Podejrzewam, że ze szczepieniem przeciw temu wirusowi będzie tak, jak ze szczepieniem przeciwko grypie – po prostu będzie zalecane, ale nie obowiązkowe.
A jeżeli szczepienie na koronawirusa będzie rzeczywiście obowiązkowe?
Oczywiście, nie można wykluczyć, że jednak minister zdrowia rozszerzy kalendarz obowiązkowych szczepień ochronnych o Sars-CoV-2. Oprócz szczepień przeciwko gruźlicy, zapaleniu wątroby, odrze, śwince, różyczce itd. możemy mieć także szczepienie na koronawirusa.
Jednakże nadal będą obowiązywały przepisy o badaniu kwalifikacyjnym przed szczepieniem. Zgodnie z obecnie obowiązującym stanem prawnym każde szczepienie jest poprzedzone badaniem kwalifikacyjnym. Celem tego badania jest wykluczenie przeciwwskazań – po to, żeby ograniczyć możliwość wystąpienia NOP po szczepieniu.
Wykonanie obowiązkowego szczepienia ochronnego jest poprzedzone lekarskim badaniem kwalifikacyjnym w celu wykluczenia przeciwwskazań do wykonania obowiązkowego szczepienia ochronnego.
Przeciwwskazania zawarte są między innymi w charakterystyce produktu leczniczego (ChPL) każdej szczepionki. Tak też będzie w przypadku szczepionki na koronawirusa. Obowiązkiem lekarza będzie znać ChPL i w ramach badania kwalifikacyjnego wykluczyć wszystkie przeciwwskazania. Lekarz nie powinien zaszczepić, dopóki tych przeciwwskazań nie wykluczy. A my będziemy mieli prawo egzekwować od lekarza ten obowiązek.
Przepisy swoje, praktyka swoje
Niestety, będą lekarze, którzy nie będą wykonywać swojego obowiązku wnikliwego wykluczenia przeciwwskazań. Niektórzy będą kwalifikować do szczepienia na Sars-Cov-2, nie zapoznawszy się wcześniej z charakterystyką produktu leczniczego! W dokumentacji medycznej będą odnotowywać: „nie stwierdzono przeciwwskazań”. Cóż, trudno stwierdzić jakiekolwiek przeciwwskazanie bez wcześniejszego badania…
A potem wojewoda na wniosek sanepidu będzie nakładać najpierw kilkusetzłotowe, a później idące w tysiące złotych grzywny na tych, którzy po takim niby-badaniu nie będą chcieli się zaszczepić. Następnie urząd skarbowy będzie ściągać z kont owe grzywny.
Jeżeli szczepionka na koronawirusa będzie obowiązkowa… A ci, którzy się nie zaszczepią, będą bierni.
Będzie można skutecznie walczyć z grzywnami za nieszczepienie
Na szczęście, jeżeli po niby-badaniu kwalifikacyjnym nie będziesz chciał się zaszczepić, to będziesz mógł skutecznie z grzywnami nakładanymi na wniosek sanepidu walczyć. Będziesz mógł przecież skorzystać ze ścieżki odwoławczej – zarzuty na tytuł wykonawczy, zażalenie do ministra zdrowia, później skarga do sądu administracyjnego.
W ten właśnie sposób pomagam moim klientom skutecznie zwalczać grzywny nałożone za odmowę szczepienia. Odmowę motywowaną brakiem rzetelnego przeprowadzenia badania kwalifikacyjnego.
Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:
tel.: 602-490-321 e-mail: marcin.bartynski@gmail.com