Zanim opowiem, czy szczepienia są legalne, chciałbym na chwilę myślą wrócić do czasów, kiedy byłem studentem prawa:)
Na pierwszym roku studiów był wykład z prawa konstytucyjnego. Pamiętam tę niewielką cieniutką książeczkę z orłem na biało-czerwonej okładce, dość sfatygowaną, którą przynosiłem na wykłady. Pamiętam też to opasłe kilkusetstronicowe tomiszcze (tym razem w niebiskiej okładce), z którego uczyłem się na egzamin.
I chyba do końca życia zapamiętam, że art. 87 Konstytucji wymienia tzw. „katalog źródeł prawa”. Uwaga, wymieniam z pamięci! 🙂 Otóż do źródeł prawa zaliczamy:
- Konstytucję,
- ratyfikowane umowy międzynarodowe,
- ustawy,
- rozporządzenia,
- akty prawa miejscowego.
Co jeszcze zapamiętałem z prawa konstytucyjnego?
Zapamiętałem, że:
katalog źródeł prawa ma charakter zamknięty.
Postaram się wyjaśnić z prawniczego na polski, co to znaczy. Będzie to karkołomne zajęcie, ale spróbuję:)
Otóż oznacza to, że:
- po pierwsze, przepisy, w których władza publiczna może nam coś nakazać lub nam czegoś zakazać, mogą być zawarte tylko w wyżej wymienionych aktach prawnych (czyli w Konstytucji, ustawach itd.),
- po drugie, te akty prawne mogą być wydawane tylko przez organy wymienione w Konstytucji (np. tylko Sejm i Senat mogą uchwalać ustawy, generalnie tylko ministrowie i Prezydent mogą wydawać rozporządzenia).
A jak to wszystko ma się do zagadnienia, czy szczepienia są legalne?
Całkiem sporo, ponieważ:
- po pierwsze, wszystkie nakazy i zakazy dotyczące szczepień mogą być uregulowane tylko w powyższych aktach (czyli w Konstytucji, ustawach, rozporządzeniach itd.),
- po drugie, akty te mogą być wydawane tylko przez organy przewidziane w Konstytucji.
A czy tak jest w rzeczywistości? Czy sprawy związane ze szczepieniami są wystarczająco uregulowane w ustawach i rozporządzeniach?
Sprawdźmy.
Podstawowym aktem regulującym kwestię szczepień jest ustawa o zwalczaniu chorób zakaźnych. Art. 87 Konstytucji wymienia ustawę jako źródło prawa.
Drugim aktem prawnym jest rozporządzenie Ministra Zdrowia ws. obowiązkowych szczepień ochronnych. Art. 87 Konstytucji wskazuje także na rozporządzenie.
Jednakże innym aktem, na który powołują się Sanepidy w tytułach wykonawczych, jest tzw. Program Szczepień Ochronnych. Próżno szukać tego aktu w art. 87 Konstytucji.
Legalność szczepień rozbija się o Program Szczepień Ochronnych
Czym jest Program Szczepień Ochronnych (w skrócie PSO)?
Ustawa o zwalczaniu chorób zakaźnych upoważnia Głównego Inspektora Sanitarnego do:
ogłaszania raz w roku komunikatu o szczegółowych wskazaniach dotyczących stosowania szczepionek.
GIS umieszcza w PSO między innymi takie dane, jak:
- po pierwsze, od którego miesiąca lub roku życia można szczepić daną szczepionką,
- kolejno, kiedy można podawać dawki przypominające,
- a także wiele innych danych.
Jest tam mnóstwo zaleceń, których próżno szukać czy to w ustawie, czy to w rozporządzeniu.
Wszystko byłoby w porządku, tylko że Sanepidy wymyśliły sobie, że te zalecenia z PSO to jest powszechnie obowiązujące prawo.
Przykład?
Sanepid wzywa Cię do wykonania szczepienia przypominającego przeciwko śwince, odrze, różyczce, bo dziecko jest w 6 roku życia. Odpisujesz Sanepidowi, że po pierwsze, dziecko było już szczepione kilka lat temu, a po drugie, zgodnie z rozporządzeniem dziecko może być szczepione do ukończenia 19 roku życia.
A Sanepid na to, że to jest dawka przypominająca i PSO mówi, że ta dawka musi być podana w 6 roku życia.
Ty ciągle się nie zgadzasz z tym stanowiskiem, więc Sanepid dłużej nie dyskutuje, tylko wystawia tytuł wykonawczy i kieruję sprawę do egzekucji.
Tymczasem ani rozporządzenie, ani ustawa nic nie wspomina o żadnych dawkach przypominających! Zgodnie z rozporządzeniem obowiązek szczepień przeciw odrze obejmuje dzieci i młodzież do 13 miesiąca życia do ukończenia 19 roku życia. I tylko tyle. Nie ma tam mowy o dawkach przypominających itd.
Co na to sądy administracyjne?
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że sądy administracyjne przyznają rację Sanepidom. W zasadzie ukształtowała się jednolita linia orzecznicza, z której wynika, że skoro ustawa pozwala GISowi na wydawanie PSO, to wszystko jest w porządku.
Głęboko się z tym nie zgadzam.
Jeszcze raz wracam myślą do wykładów z prawa konstytucyjnego. I do zasady, że katalog źródeł prawa powszechnie obowiązującego jest zamknięty. Próżno tam szukać komunikatów Głównego Inspektora Sanitarnego.
Moim zdaniem, żeby zalegalizować obowiązek szczepień, wystarczyłoby upoważnić ministra zdrowia do ustalenia PSO w drodze rozporządzenia.
Czy szczepienia są legalne – co na to Trybunał Konstytucyjny?
Jest nadzieja, że w niedalekiej przyszłości kwestią PSO zajmie się Trybunał Konstytucyjny. W zeszłym roku trafiła bowiem do TK skarga konstytucyjna wskazująca na to, że ów PSO może naruszać art. 87 Konstytucji.
***
W ostatnim wpisie obiecałem się zająć sprawą zwolnień z pracy za brak szczepienia przeciwko COVID. Nawet zacząłem już pisać na ten temat artykuł. Jednakże zająłem się przygotowywaniem dla swojej klientki pisemnej porady prawnej o PSO, więc moje myśli poszły w tym właśnie kierunku. Czego konsekwencją jest niniejszy wpis:)
A jeżeli chciałbyś poczytać PSO na 2021 to kliknij tutaj>>>